środa, 27 lipca 2016

D'oh! (Simpsonowie w Muzeum Zabawek i Zabawy)

Anna Polońska
("Projektor" - 6/2015)
To słynny okrzyk Homera, bohatera jednego z najpopularniejszych seriali animowanych dla dorosłych. W Muzeum Zabawy i Zabawek w Kielcach obejrzymy ekspozycję „Simpsonowie. Kolekcja bez końca...”.
 
Czy ktoś z was nie zna Simpsonów? Nie wierzę. Sama pamiętam serial Matta Groeninga jeszcze z dzieciństwa (produkcję rozpoczęto w 1989 r.). Emitowany jest nieprzerwanie do tej pory i, co najważniejsze, wciąż aktualny, szydzący z konsumpcyjnej kultury i ironicznie komentujący rzeczywistość. Przyciągnął wielu fanów, którzy zapragnęli posiadać podobizny swoich ulubionych bohaterów nie tylko w formie zabawek, ale i na przedmiotach codziennego użytku. O tym przekonamy się, oglądając kolekcję zgromadzoną przez Martę i Dawida Lasotów.

Zestaw do mycia zębów, żele do kąpieli, szampony, porcelanowe talerze ręcznie zdobione złotem, buty, figurki ceramiczne, maskotki, świąteczne gadżety, samochody zdalnie sterowane, maselniczkę oraz komplet sztućców – to wszystko (w różnych wersjach tematycznych, kolorystycznych) udało się zebrać w ciągu dekady z takich krajów jak USA, Japonia, Belgia, Wielka Brytania, Włochy, Niemcy, Austria czy Czechy. Jednym z moich ulubionych eksponatów jest figurka przedstawiająca Homera dźwigającego gigantyczne ciastko. To świetne, humorystyczne nawiązanie do Atlasa dźwigającego Ziemię.

Polecam wystawę wszystkim fanom Simpsonów\ (i nie tylko). Warto wybrać się na nią zwłaszcza jesienią, kiedy mamy tendencję do deficytów dobrego nastroju, a humor gaszony jest kapryśną pogodą. Zobaczcie różne wcielenia mieszkańców Springfield i pozwólcie się wciągnąć w serię zabawnych przedstawień żółtych stworów z wybałuszonymi oczami, które w żartobliwy sposób piętnują nasze wady.

Zabierzcie ze sobą znajomych, rodzinę i dobrze się bawcie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz